piątek, 22 marca 2013

Wbieramy meble

Razem z żoną postanowiłem w końcu urządzić nowe mieszkanie, stare meble już „wiały” nudą. Oczywiście nie obyło się bez małej awantury, Anka naprawdę nie wie ile, co kosztuje. Zrobiliśmy małą naradę, wypisaliśmy na kartkach czego szukamy m.in. meble klasyczne, meble nowoczesne, meble do salonu, meble do sypialni, meble do łazienki, meble do korytarza. Nawet nie pytajcie ile to wszystko będzie kosztować. Jak to moja żona mówi, szlachta na koszta nie patrzy… (czytaj: ona wybiera, ja płacę).

Wybraliśmy się z Anką do pewnego znanego salonu, aby nie robić reklamy nazwę ten sklep „Meble Bydgoszcz”.. Żona postanowiła się rozglądać za meblami do kuchni, ja zaś zająłem się sypialnią. Szybko się zorientowałem, że ładne ciemne regały z pewnością mogą zabłysnąć w naszym korytarzu, a stoliki będą świetne w salonie. Ania znalazła zaś, białe krzesła i kremowe meble klasyczne do kuchni. Największy problem jest w tym, że większość z oferowanych szaf to meble gabinetowe. Postanowiliśmy się jeszcze z tym przespać, wróciliśmy do mieszkania.