piątek, 27 lipca 2012

Salon gotowy

Już nie możemy poczekać się parapetówki. Chcemy zaprosić całą masę gości, więc miejsca do siedzenia, stania i tańczenia musi być dużo. Bardzo staraliśmy się nie zagracić salonu i myślę, że się nam udało. Meble pokojowe ładnie wypełniają wnętrze, ale nie przygniatają swoją ilością.

Przede wszystkim, mamy piękny stół! Na co dzień śniadania jemy w biegu, przy małym stole w kuchni, ale za to w weekend celebrujemy pierwszy posiłek przy naszym mocnym, dębowym stole i aż nie chce się nam od niego odchodzić. Zawsze podobały mi się zestawienia w meblarskich katalogach, gdzie takie stoły uzupełnione i jednocześnie „oswojone” były białymi krzesłami. Oczywiście się na nie zdecydowaliśmy (mimo obaw, że szybko się zabrudzą). Cały zestaw rewelacyjnie wygląda w połączeniu z kolorowymi orientalnymi podkładkami pod talerze i białą orchideą stojącą pośrodku stołu. Ponieważ nasz stół może jeszcze dodatkowo się rozłożyć, mamy mnóstwo miejsca dla gości. Już zaplanowaliśmy jesienne sobotnie wieczory ze znajomymi, planszówkami i winem.

Niedaleko stołu stoją nowoczesne meble systemowe. To genialne rozwiązanie pozwala łączyć i dzielić poszczególne fragmenty zestawu według potrzeb użytkowników. Znalazło się więc idealne miejsce na piękne, złocone kieliszki, które kiedyś dostaliśmy w prezencie. Są wyeksponowane, ale bezpieczne. Trzymamy tam również sprzęt muzyczny wraz z całą kolekcją płyt. W szufladach znalazło się miejsce na serwety, świece, obrusy i wszelkie inne sprzęty, które powinny być pod ręką.

Meble pokojowe stoją także w pobliżu sofy. Pod telewizorem, jest dużo miejsca na sprzęt elektroniczny i płyty DVD. Meble systemowe to genialne rozwiązanie dla każdego wnętrza – pozwalają na modyfikacje i ułatwiają codzienne życie.

Zaraz za sofą znalazły się dwa niewielkie regały na książki. Taki układ fajnie oddziela część jadalnianą od części stricte wypoczynkowej.

Znów wybraliśmy meble klasyczne, ale jednocześnie nowoczesne. Dzięki temu, że nie są zbyt ozdobne, mogę poszaleć z dodatkami (na przykład etnicznymi poduszkami albo marokańskimi świecznikami). Oczywiście, tak jak zaplanowałam, mamy dwa małe stoliki do kawy. Zestawione wyglądają intrygująco i oryginalnie.